Kategoria

On


Wieczór 22 Listopada...
Autor: adusia_i_piotrek | Kategorie: Ona  On  Początki znajomości 
Tagi: kac  
18 listopada 2009, 19:51

 

Nastąpił wieczór, 22 Listopada... Na dworze było zimno i leżał śnieg...

 

Piotr ogarnął się po alkoholowej libacji i tak z ciekawości usiadł do komputera

zobaczyć zdjęcia. Wszedł przy okazji na portal internetowy i zobaczył że ma

wiadomość od Adrianny. Ona akurat też była na stronie. Odpisał jej znów

długa wiadomość, a ona po chwili odpisała mu i zaczęła się rozmowa, która

w porównaniu z poprzednimi była nie do poznania. Około 22°° pożegnali się

ze sobą i poszli spać.

 

Wygląda na to, że dzieki urodzinom Piotra, ruszyła rozmowa miedzy nimi.

Noc z 21/22 Listopada 2008 r.
Autor: adusia_i_piotrek | Kategorie: On  Początki znajomości 
Tagi: po imprezie  
08 listopada 2009, 14:50

Szum w głowie...

 

 
Piotr oprzytomniał, w śnie przypomniało mu się że to jego 18-stka.

Otworzył oczy, patrzy... I myśli "Gdzie ja jestem?"... Po chwili jakaś

dziewczyna w wieku ok. 24 lat mówi do niego - "A ty co?" A on jej na

to - "Będę rzygał.." i poszedł do okna. Dostał świeżego powietrza i

skapnął się że jest u siebie.. Wrócił z powrotem do pokoju i zaczął

gadać z tą dziewczyną.. Po chwili zauważył że w łóżku jest też jego brat 

który leży koło miski i... A ta dziewczyna napalona na seks cały czas go

szarpała i mówiła - "bierz mnie! No ej! Mi się chce seksu!". A brat Piotra

na to - "Ehee..." i wymiotował, po chwili zasnął. Zaczęła gadać jakieś

dziwne rzeczy Piotrowi, a Piotr jej.. I tak taką bez sensowną gadką

gadali do 7 rano i zasnęli. Oboje bardzo na procentach, a "Solenizant" tylko

odzyskał świadomość, a alkohol wciąż był w nim.

 

Około godziny 11:00 Obudził się Piotrek, a brat i ta dziewczyna spali.

Co dziwne, solenizant nei miał w ogóle kaca, nawet sie dobrze czuł..

Poszedł do drugiego pokoju i opowiedział mamie jak było. Tyle co

pamięta...

 

I usiadł do komputera, sprawdzić wiadomości na Gadu-Gadu

oraz portalu internetowym. Było tych życzeń trochę i była też wiadomość

od Adrianny z miłymi życzeniami i zaskoczeniem że miał akurat

osiemnastkę. Myślała że już miał urodziny. Piotr jej odpisał i przy

okazji napisał potężną wiadomość z opowiadaniem jak tam było.

Dziwne to było z jego strony bo wcześniej wysyłał jej wiadomości

maksymalnie po 3 zdania. Wiadomość do niej poleciała, Piotrek

się wylogował i zaczął gadac z bratem, który sie obudził i poszedł do

kuchni.

 

Pierwsze pytanie od strony Piotra i jego mamy:

-"Darek, co to za dziewczyna?"

A on na to:

-"Szczerze? To nie wiem..."

 

Po około godzinie, brat odprowadził tą dziewczynę na przystanek.

Ona mieszkała kilka dzielnic dalej, więc zaprowadził ją do odpowiedniego

autobusu. Tak zakręcił drogą na przystanek żeby ona nigdy więcej

do niego nie trafiła. Ponieważ właściwie to dziwną byłą osobą...

 

Chwilę później przyszli do domu ludzie z urodzin i zaczęła się rozmowa

o imprezie. Jeden z kolegów powiedział skąd Brat Piotrka wytrzasnął

tą dziewczynę. Okazało się że przyszła jakaś pijana typiara na impreze,

kupiła piwo i zrobiła tak:

Autentyczne zdjęcie tej osoby

 

Barman już powoli chciał zamykać lokal i poprosił Brata Piotra żeby

ją wyrzucił bo jeszcze obrzyga stolik. Więc poszedł do niej i powiedział

by sobie poszła, ona spojżała na niego i zaczęła gadać, a potem

łaziła cały czas koło niego. Gdy wszsycy szli na taksówkę żeby

wracać do domów ona zawineła się z nim i tak wylądowała u niego

w domu. Niespodziewny gość z urodzin :)

 

Ogólnie wszyscy stwierdzili że takiego pijaka jak Piotr jeszcze nie

było, rzeźnik totalny. Bracki mówił że wszyscy byli pijani, ale tak

pijany jak solenizant to jeszcze nikt nie był. Możecie sobie wyobrazić

w jakim stanie on wtedy musiał być.

 

Ogólnie Piotra strzelił kac dopiero tak po 17:00.. kiedy wszystko z

niego zeszło :)

 

Tak się skończył właściwie ten jeden z najważniejszych dni człowieka,

wszyscy zadowoleni, do dziś wspominają, że to byłą jedna z najlepszych

18-stek na jakich byli. Smile

 

Kiedy Piotrek spał po 18:00, akurat Adrianna przeczytała od niego

wiadomość Wink

18-naste urodziny...
Autor: adusia_i_piotrek | Kategorie: On 
Tagi: urodziny   18 lat   pełnoletność   początek nowego życia  
07 listopada 2009, 23:49

I minęło 18 lat od narodzin Piotra...

Przyszły te urodziny, o których się marzy w wieku, gdy jest się

niepełnoletnim a w sklepie nie chcą sprzedać alkoholu Wink

 

Piotr jednak za bardzo nie miał pomysłu na te urodziny, zorganizował je

jego brat Darek w pubie "Chata Rybaka". Zostało zaproszonych dużo ludzi,

między innymi Agata o której mowa byłą wcześniej, jedno szczęście nie

przyszła, bo jest idiotką :) Na urodziny solenizant kupił 4 butelki 0,7 L

wódki "Wyborowa" i jedną 0,5 L dla barmana, żeby mieć luzik w lokalu

(własna muzyka itp.).

 

 

21 Listopada 2008 r. to dzień urodzin... Około godziny 15:00 Piotr spotkał się

z przyjacielem Maćkiem ponieważ chciał mu kupić prezent, a nie miał pomysłu,

więc postanowił żeby solenizant sam sobie wybrał co chce a on to kup. No i po 

namyśle, po pijackich przyśpiewkach w lasach, postanowili że Piotrek jako

harmonijkarz będzie grał na blues bandach a Maciek w pewnym czasie kupi

sobie gitarę i założą zespolik. Ahh nie ma to jak dobre pomysły, które i tak

potem zostały przez nich podsumowane za śmieszne. No ale zawsze liczą się

chęci.

 

Nadchodziła godzina 21:00, czas aby wyruszyć do lokalu rozpocząć urodziny.

Pierwszy przyszedł Maciek i potem brat sie zebrał i ruszyli. Przy okazji spotkali

dwóch kumpli którzy dali prezent Piotrkowi, 0,7 L czarnego Smirnoffa. Po drodze

tak że doszło kilka osób. Przybyli do lokalu około 22:20-22:40. Późno trochę,

bo z barmanem umówili się na 21:00.. No ale cóż, trzeba sie czasami spóźnić :)

 

Na miejscu Piotr był trochę zmieszany sytuacją... Nie bardzo ogarniał co i jak.

Po pewnym czasie dopiero sie wszystko unormowało. Na stole pojawił się dzbanek

soku, zakupiony Bols w wiaderku z lodem oraz WIELKIE kieliszki.

 

 

I wszystko powoli się rozkręcało... Nagle przyszedł Barman z tacką na której

było 18 kieliszków "Kamikaze". Każdy dostał po jednym do toastu, jednak

że zabrakło tylu osób, solenizant dostał pięć, żeby chlapnął sobie na raz.

 

Sto lat, sto lat! i chlup w ten głupi dziób :) 5 kieliszków na raz! Po 5 minutach

alkohol uderzył do głowy, Piotr dostał tą dawkę gdzie czuć że sie wypiło. 

Kieliszek za kieliszkiem i poleciał tekst od jego brata:

 

"Ej Pioter, ty lepiej się dobrze znieczul bo do 24:00 już nie daleko!"

 

W sumie Piotr wziął to do siebie i zaczął wlewać w siebie wódkę. Wielkie

kielichy zalane po brzegi wódką i chlup.. chlup... chlup........ chluppp.

 

Alkohol zaczynał panować w organizmie, inaczej mówiąc po prostu solenizant

zrobił się pijany! Sto lat, sto lat! Jak sie bawić to sie bawić!

 

24:00 - WYBIŁA PÓŁNOC

Czas na tradycyjne pasy, większość z obecnych osób właściwie nie mogła

się już tego doczekać. Urodziny odbywały się na pięterku w pubie, na

pasowanie wszyscy zeszli na dół, postawili krzesło żeby solenizant się zaparł

i przygotowali pasy. 

 

 

Bum, bum, bum, bum... Hej! Już było 18! ... Co? dopiero były dwa! Bum! Bum!

 

Łącznie solenizant dostał na dupsko przynajmniej z 40 pasów! Wytrzymał

wszystkie, dupa ze stali! Po pasach cały pub za wytrwałość zaczął mu śpiewać

100 lat, do dziś Piotr gdy włącza ten filmik to chodzą mu dreszcze po plecach..

Takie coś zdarza się naprawdę tylko raz w życiu... Przybiega barman i mówi:

-Trzymaj! Na ochłodę bulu!

Szklaneczka wódki z cytrynką, a że Piotr już był nieźle wcięty to gulnął sobie

ją jak wodę, na jednego gula. No i zrobiło sie ciemno... Czyli dokładnie to

urwał sie film...

 

Totalna beka się włączyła, ponoć takie dziwne rzeczy opowiadał że w sumie

to nie wiadomo co mówił. Wszyscy wtedy dla niego stali sie przyjaciółmi i

wszystkim dawał grabę i gadał... Do pewnego momentu gdy zrobiło sie

źle w żołądku.. Brat zauważył że jest już za dużo i znieśli go na dół do WC.

Tam Darek ścisnął Piotra za żołądek i... Bleeeeeeeeeee. Jak to ruszyło to

sie zatrzymać nie mogło... Odezwał się też sok porzeczkowy i Maćka tekst:

-On rzyga krwią!

Wszyscy sie zbiegli i wybuchli śmiechem bo to sok z obiadu.

 

 

Gdy już się wypróżnił, Bracki zadzwonił po taksówkę... Taksówkarz zobaczył

solenizanta i podziękował.. Następny tak samo.. Kolejny spojrzał i nawet sie

nie zatrzymał. Zadzwonili po jeszcze jedną i także podziękował. W końcu jakoś

po znajomości jakiś taksówkarz wziął Piotra.

 

Ciemno... Słyszy głos. Cały czas coś mówi do niego... Zbiera myśli. Patrzy..

Jakoś tak jaskrawo, kątem oka widzi łysą postać starszej osoby która cały

czas coś do niego mówi. Nie wiedział gdzie jest i mózg zaczął się koncentrować,

ponieważ wyczuł zagrożenie. Pomyślał, że jeśli to jakiś niebezpieczny człowiek

to chociaż trzeba się dowiedzieć kim ta osoba jest... W myślach, składa zdanie.

Nagle odwraca się ostatkiem sił (ponieważ właśnie rzygał) i mówi:

-Pszeeepraszam Bardzoo... Aaaa... Kim pan jest?

Na co usłyszał tekst:

-Tatuś jestem!

 

Co sie potem okazało, Brat z kolegą wnieśli Piotra do domu, wrzucili do

łóżka i pojechali dalej do Chaty Rybaka.

 

Gdy Piotr usłyszał że to głos ojca skojarzył że rzeczywiście to on i że jest

w domu i film znowu się urwał... I zasnął... 

 

Te urodziny były naprawdę dzikie... Piotr jak długo żył to aż tak mocno

się nigdy nie upił, żeby własnego ojca nie poznać Smile

 

Jednak to nie koniec historii tych urodzin... Ciąg dalszy nastąpi.

 

 

Początki października...
Autor: adusia_i_piotrek | Kategorie: Ona  On 
Tagi: początki znajomości  
06 listopada 2009, 00:04

 

Tego miesiąca nastąpiło wiele zmian u Piotra i Adrianny...

 

Ada była świeżo po rozstaniu ze swoim dawnym przyjacielem, o którym

mowa była wcześniej. Przez to wszystko miała "kocioł" w głowie.

 

Piotr też był jakiś rozszarpany, próbował odnowić kontakt z koleżanką

z przed lat, spotkał się z nią, wszystko ładnie pięknie lecz ta dziewczyna

stwierdziła że on coś chce od niej - ♥ ... Jednak tak nie było, chciał

po prostu mieć znajomą do wyjazdów na ściankę wspinaczkową itp.

bo ona to też lubiła. No cóż... Trafił po prostu na idiotkę jak rok wcześniej

na panią B. z Sopotu. Podobna sytuacja. Był zły przez to wszystko że

ciągle gdy ma jakieś miłe zamiary do dziewczyn to zawsze wychodziło

źle dla niego. Mimo wszystko jego życie nie legło w gruzach, a wręcz

się budowało dalej... Puby i alkohol...

Kim on był?
Autor: adusia_i_piotrek | Kategorie: On 
02 listopada 2009, 11:55

On był osobą spokojną, nie szukającą zaczepek ani nie mieszającą się

w bitwy, kłutnie itp. Cenił spokój.. W wieku 11 lat poczuł że jego pasją

jest las, a potem odkrył że to sie nazywa survival. Następnie wciągneły

go militaria i tak do dzisiejszego dnia zajmuje się Survivalem-Militarnym.

Jest człowiekiem który zawsze dążył do opanowania tego, co mu się

podobało np. nauczył się rysować w wczesnym wieku, ponieważ obejżał

kreskówkę na nowym kanale "Fox kids" pt. X-men i tak mu sie spodobały

te postaci że postanowił je rysować. Od tego wszystko się zaczeło... Dziś

jego rysunki są bardzo ładne i mają swój styl, inny niż wszystkie rysunki

innych autorów. Po skończeniu gimnazjum, na początku szkoły zawodowej

odkrył że chce grać na harmonijce ustnej, tak sięna nią uparł że na urodziny

dostał harmonijkę firmy Stagg i zaczął grać... początki? Wiadomo jak to

jest kiedy pierwszy raz ma się ten instrument w ręce :) Plimpanie i nei wiadomo

co to jest... Jednak już w święta Bożego narodzenia potrafił grać kolędy.

W wakacje u rodziny, kupił od sąsiada wujka, akordeon, ponieważ też

zainspirował go ten instrument. Początki? Zadziwiające! Wszyscy sie zdziwili że

mając pierwszy raz akordeon w ręce od razu coś na nim potrafił wygrać.

Z czasem nauczył się na nim grać i basować. Miedzy czasie pojawił się też keyboard.

Pod koniec szkoły zawodowej, odkrył kolejny talent... Malarstwo. Pierwszy obraz tak że

zrobił duże wrażenie na oglądających, że pierwszy obraz i tak ładnie wygląda.

Namalował ich kilka i wciąż rozwija ten talent. Przy okazji zajmuje się modelarstwem

i historią II wojny światowej.

 

Po gimnazjum jako jedyny z klasy poszedł do szkoły zawodowej - wyśmiany że "idzie do

zawodówki" "że będzie zarabiał 2 zł tygodniowo" itp. Jednak nie przejmował się tym zbytnio

i poszedł na Stolarza (3 lata) - Dumny z tego zawodu, trafił w dziesiątkę.

 

Po tej szkole poszedł jeszcze sie dokształcić i zdać maturę w szkole zaocznej.

 

W wieku 17-18 lat bardzo lubił alkohol i spożywał go dość często do pewnego czasu.

 

C.D.N